18 listopada 2013

Tworzenie list - moje uzależnienie

 Może zacznę od tego, że kocham artykuły piśmiennicze - różnego rodzaju długopisy, cienkopisy, kredki, pastele, kolorowe karteczki, segregatory, zeszyty, notesiki, kalendarze... z radością mogłabym pracować w sklepie papierniczym!Cieszy mnie widok pięknej okładki zeszytu, wtedy przyjemnie się go używa. Ostatnio nabyłam kredki, piękny notesik w czarnym kolorze z psem, ze srebrnym napisem memo oraz czarny zeszyt również z wizerunkiem pięknego pieska! Oto one:

Uwielbiam też pisanie odręczne i tworzenie różnego rodzaju list.Ciągle wymyślam, co by tu jeszcze można spisać. Jest to swego rodzaju uzależnienie. Kiedy coś kupię, to nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do domu i dopiszę daną rzecz do odpowiedniej listy. Mam kalendarz z listą ubrań podzieloną na kategorie, listy kosmetyków, listy zakupów w każdym miesiącu (kosmetycznych i niekosmetycznych), listy z pomysłami na prezenty, listy filmów do obejrzenia, książek do przeczytania, listę miejsc i miejscowości, które odwiedziłam, listę 100 celów i rzeczy, które chciałabym osiągnąć przed śmiercią, listę postanowień noworocznych, listę komplementów na mój temat, pomysłów na obiady, planowanych zakupów i inne.

Podobnie jak spisywanie lubię wykreślanie np. zużytych kosmetyków z list, sprawia mi to ogromną frajdę! Czy Wy też tak macie, czy jest to tylko moje zboczenie? No i macie jakieś pomysły na kolejną listę do spisania?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz